Hello September !
- treNNer
- 1 wrz 2019
- 1 minut(y) czytania

Wrzesień zawsze był dla mnie mentalnie trudniejszy niż styczeń.
Niby specjalnie sobie niczego nie narzucam, ale trzymam się powiedzenia, że "...cel zapisany staje się czymś, co można zobaczyć, dotknąć, przeczytać i w razie konieczności zmodyfikować."
Życie, rok, czy nawet miesiąc bez jasno określonego celu, jest dla mnie nudne i okropnie trudne...

Dni się zlewają, wszystko wydaje się być takie same. W takich chwilach człowiek szybko wpada w rutynę i przestaje czerpać radość z pracy czy innych codziennych zajęć i obowiązków.
Mając cel, masz zadanie do wykonania. Czujesz się zaangażowany. Twój dzień nabiera rozpędu, trzymasz się swoich reguł, wszystko ma swój porządek, a wtedy Twój umysł zachowuje spokój.
Ostatnie tygodnie lata mogą być czasem na przemyślenia lub czasem na konkretne działania.
Jeśli masz tak jak ja i często wyznaczasz sobie małe ( i duże) cele do zdobycia, zacznij od trudniejszej rzeczy, która chodzi Ci po głowie od jakiegoś czasu.
Spisz sobie ją, a także 5 najtrudniejszych przeszkód i 5 rozwiązań, gdyby się pojawiły.
Nie daj się tak łatwo zaskoczyć ;)

Póki co, próbuję wrócić myślami z pięknej Grecji do Polski i stanąć twardo na nogach. Pocieszam się, że czeka mnie jeszcze jedna wyprawa zanim jesień się zacznie na dobre ;)
W tym roku (2019/2020) stawiam na #selfcare . W końcu trójka z przodu do czegoś będzie zobowiązywała (...że niby stanę się rozsądniejsza po skończeniu 30-stki?! :D )
Dzisiejszy dzień zakończyłam 30-minutowym biegiem interwałowym, więc wrzesień zaczyna się nieźle :)
Comments